Zbliża się koniec miesiąca, więc chyba wszyscy zaczynamy powoli myśleć o… wypłacie Nie ma co się oszukiwać, pieniądze są ważną częścią życia.
Niby nie wypada o nich rozmawiać, ale prawie wszystko się wokół nich kręci, zwłaszcza w biznesie. Przecież jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Tak jak wszystko, co często występuje w naszej codzienności, także na nie istnieje mnóstwo slangowych nazw.
Jak mówić o kasie w Stanach? Najbogatsze słownictwo mają chyba amerykańscy raperzy: dough, cheddar (i inne sery), stacks, bands (od gumek recepturek, które spinają pliki banknotów), dead presidents, paper, mint, and fetti (jak confetti). W USA zarabianie pieniędzy jest kwestią dumy narodowej, dlatego istnieje mnóstwo synonimów dla dolara. Najbardziej znane, zwłaszcza z filmów, są bucks, skrót od słowa buckskins pochodzącego jeszcze z czasów handlu wymiennego. Podobnie clams. Poszczególne kwoty także mają swoje nazwy: Benjamins ($100), Jacksons ($20), Hamiltons ($10) and Lincolns ($5), dime (10 centów), nickel (5 centów).
A w ojczyźnie królowej Elżbiety? Great British Pound to najczęściej quid. 10 funtów to tenner, a 5 funtów fiver.
Jak się mają do tego nasze złocisze, dychy, flota i szmal? Cóż, najważniejsze, by były na koncie, prawda?
Tłumaczenia stron internetowych oraz tłumaczenia medyczne i prawnicze!
Zapraszamy do kontaktu poprzez formularz!