Jako niezależne państwo ma zaledwie kilkanaście lat. I historię, która sprawia, że trudno porównać je z większością krajów europejskich i nie tylko. Historię, która przypomina, że nic, czym się na co dzień cieszymy, nie jest nam dane raz na zawsze.
Republika Serbii powstała w 2006 roku, choć niezależne państwo serbskie istniało już wcześniej, od 1878 roku (Księstwo, później Królestwo Serbii). Potem, po I wojnie światowej, Serbia stała się częścią Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców, przekształconego z czasem w Królestwo Jugosławii. Okupowana podczas II wojny światowej, po jej zakończeniu Jugosławia stała się socjalistyczną federacją sześciu republik; jedną z nich była Serbia.
Po śmierci Josipa Broza-Tity w 1980 roku zaczął się wieloletni proces rozpadu Jugosławii, nastał kryzys gospodarczy, nasiliły się tendencje nacjonalistyczne, m.in. wśród Serbów. W Jugosławii doszło do kilkuletniej wojny domowej, która wyniszczyła kraje federacji. W 2002 została ona przekształcona w luźną konfederację Serbii i Czarnogóry, która rozpadła się w 2006 roku.
Na początku drogi do wspólnej Europy
To wszystko sprawiło, że pod względem rozwoju Serbia odstaje od innych krajów byłego obozu socjalistycznego. Jest w bardzo trudnej sytuacji. Ale zdaje się wychodzić na prostą. Według danych serbskiego resortu finansów PKB tego kraju urósł w 2016 roku o 2,5 proc., a dwa lata później już o 4,1 proc. W kolejnym roku ta dynamika spadła, ale i tak odnotowano wzrost PKB, tym razem o 3,8 proc. Stopa bezrobocia zmalała z 18,9 proc. w 2016 do 12 proc. w 2019 roku.
W 2012 roku Serbia uzyskała status państwa kandydującego do Unii Europejskiej. Integracja z EU jest dziś priorytetem dla serbskich władz.
W rezultacie Serbia staje się coraz atrakcyjniejszym partnerem dla polskich przedsiębiorstw z różnych branż. Zarówno jako eksporter, jak i jako importer, a także miejsce lokowania inwestycji. Obroty handlowe między naszymi krajami rosną, polskie zaangażowanie kapitałowe w Serbii również.
Naturalne zasoby Serbii to urodzajna ziemia, a pod nią m.in. ropa naftowa i gaz ziemny, węgiel kamienny, a także cynk, srebro, złoto, piryt, chrom, boksyty. Większość, bo ok. 70 proc. powierzchni kraju zajmują użytki rolne; z tego ponad połowa to grunty orne. Uprawia się na nich m.in. kukurydzę, jęczmień, pszenicę i buraki cukrowe.
Największym serbskim eksporterem jest Fiat, którego zakłady produkcyjne znajdują się w Kragujevaciu. Poza jego wytworami w eksporcie serbskich przedsiębiorstw dominują półprodukty i towary nisko i średnio przetworzone (czytaj więcej). Głównym przedmiotem importu są surowce energetyczne.
Daleko, lecz coraz bliżej
Czołowe walory polskiego eksportu do Serbii to: silniki spalinowe, części i akcesoria samochodowe, koks, druty i kable, papier i karton oraz sprzęt oświetleniowy i sygnalizacyjny. Drogę w drugą stronę pokonują przede wszystkim, poza samochodami Fiata, papier i tektura, opony, meble i ich części oraz mrożone owoce.
Na inwestycje w Serbii zdecydowały się m.in.: Grupa Kopex (przemysł elektromaszynowy), która wzięła udział w prywatyzacji czterech tamtejszych fabryk, Telefonika Kable (przejęcie zakładu Zaječar) i Asseco Poland, która nabyła trzy serbskie spółki z sektora IT.
Tamtejsze władze liczą, że inwestorów – także z Polski – będzie coraz więcej. Przyciągnąć ich mają korzystny system podatkowy (20 i 8 proc. VAT, 15 proc. CIT) i zwolnienia podatkowe dla dużych inwestycji, sięgające nawet 10 lat, oraz dotacje dla inwestycji o szczególnym znaczeniu. A także dogodne warunki zakupu ziemi i prowadzenia działalności gospodarczej w 13 wolnych strefach ekonomicznych, w tym największej na Bałkanach strefie Pirot (czytaj więcej).
Polityka a językowe standardy
Nic dziwnego, że pojawia się coraz więcej pytań i profesjonalne tłumaczenia polsko-serbskie. I polsko-serbsko-chorwackie. A jaka jest między nimi różnica? Przede wszystkim… polityczna.
Język serbski to jeden z języków zachodniosłowiańskich. Posługuje się nim ok. 12 mln osób, głównie obywatele Serbii, ale też Bośni i Hercegowiny oraz Kosowa (we wszystkich trzech krajach jest on językiem urzędowym), a także mniejszości narodowe w Czarnogórze, Chorwacji, Macedonii Północnej, Rumunii, Czechach, na Węgrzech i Słowacji.
Serbski, chorwacki, bośniacki i czarnogórski bywają traktowane jako odmiany języka nazywanego serbsko-chorwackim. Nazwa ta pojawiła się na początku XX wieku w związku ze stworzeniem standardu literackiego, który miał wyrażać jedność Słowian. O jego powstaniu zdecydowano w 1850 roku – wówczas to Serbowie i Chorwaci zawarli w tej sprawie specjalną umowę.
Po ponad stu latach, w 1954 roku, potwierdzono istnienie wspólnego języka standardowego Serbów, Chorwatów i Czarnogórców. Przestał on istnieć – przynajmniej oficjalnie – po rozpadzie Jugosławii.
Biegłość w niuansach
Nas nie dziwi, że czasami dostajemy zlecenie przełożenia tekstu z serbsko-chorwackiego, a innym razem z serbskiego. Jak i to, że niekiedy tekst ten zapisany jest alfabetem łacińskim, a innym razem cyrylicą. Kto był w Serbii, ten wie, że choć oficjalne dokumenty spisuje się cyrylicą, w prasie i obiegu komercyjnym, w tym na sklepowych szyldach, spotkać można oba alfabety, niekiedy jednocześnie.
Niuanse dzielące narodowe dialekty używane w Serbii i sąsiednich krajach są domeną naszych native speakerów. To im powierzamy tłumaczenia specjalistyczne – biznesowe, prawne, medyczno-farmaceutyczne, techniczne, z zakresu IT, marketingowe i wszelkie inne, których potrzebują nasi klienci. I to ich zadaniem jest ustalić, która forma będzie miała zastosowanie w danej sytuacji.
W Lingonice ufamy tłumaczom, bo mają wieloletnie doświadczenie, kompetencje i wyczucie językowe. To oraz stosowane przez nasze biuro tłumaczeń procedury pozwalają nam zapewniać klientom najwyższej jakości przekłady. Nasze tłumaczenia polsko-serbskie i serbsko-polskie odzwierciedlają nie tylko literę, ale i ducha oryginału.
Na dodatek wykonane są zawsze na czas i oddawane w wybranej formie, także jako np. gotowa instrukcja obsługi z rycinami lub prospekt o wyglądzie zgodnym z identyfikacją wizualną danej marki.
Skontaktuj się z nami i przekonaj się, jak krótka może być droga do najlepszego tłumaczenia serbsko-polskiego i odwrotnie.