Kiedy opublikowano raport „Deutsch als Fremdsprache weltweit. Datenerhebung 2015”, okazało się, że to w Polsce jest najwięcej osób uczących się języka niemieckiego jako obcego. Informacja ta była o tyle zaskakująca, że w sondażach Polacy wskazują niemczyznę jako jeden z trudniejszych języków do przyswojenia, choćby ze względu na stosowanie zaimków, wymowę, alfabet i wieloznaki.
Można by też przypuszczać, że język niemiecki nie będzie w Polsce popularny ze względu na historię. Najpierw wieki trudnego sąsiedztwa, rozbiory i 123 lata germanizacji, a potem XX wiek: pierwsza wojna światowa i ta druga, czyli tragiczne doświadczenie nazizmu i eksterminacji polskich obywateli.
A jednak decyzja ponad 2 milionów Polaków, by uczyć się języka niemieckiego, ma uzasadnienie. Po pierwsze, Niemcy są naszymi sąsiadami. Niemcy kupują w Polsce, bo tu taniej. Polki rodzą w niemieckich szpitalach, bo bardziej komfortowo. Jedni i drudzy podejmują pracę po „tamtej” stronie granicy. Partnerstwo biznesowe owocuje nawiązywaniem relacji towarzyskich, wiele rodzin ma członków tu i tam…
Język z atutami
Warto pamiętać, że Niemcy to jeden z częściej wybieranych przez Polaków kierunków emigracji zarobkowej. Szacuje się, że obecnie nasi rodacy stanowią ok. 2 proc. ludności tego kraju. A ten odsetek może wkrótce wzrosnąć: po zapowiedzi brexitu to właśnie Niemcy stały się najchętniej wybieranym kierunkiem wyjazdów w celach zarobkowych.
Poza tym warto pamiętać, że językiem niemieckim posługują się nie tylko obywatele Republiki Federalnej Niemiec. Jest on językiem urzędowym w Austrii, Szwajcarii i Luksemburgu, narodowym (niegdyś urzędowym) w Namibii. Ma też licznych użytkowników w takich krajach, jak Rosja, Kazachstan, Holandia, Stany Zjednoczone, Chile, Paragwaj, Brazylia…
Po prostu mocarstwo
Ale z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że to nie kultura jest głównym powodem, dla którego ponad 15 milionów osób na świecie uczy się mówić, czytać i pisać po niemiecku. I że jest nim gospodarka.
Czwarta pod względem wielkości w świecie i pierwsza w Europie. Rynek wewnętrzny tworzą ok. 83 miliony obywateli. Ponadto Niemcy są trzecim krajem na świecie pod względem wielkości eksportu!
Gospodarka Niemiec opiera się na wielu filarach. Jest nim m.in. energetyka, w tym korzystająca ze źródeł odnawialnych – nasi sąsiedzi są światowym liderem w tym zakresie. Kolejnymi filarami są przemysł elektromaszynowy z takimi przedsiębiorstwami, jak AEG i Siemens, i motoryzacyjny: Volkswagen, Audi, Mercedes, BMW itd.
Niemiecki koncern BASF jest największym na świecie przedsiębiorstwem branży chemicznej. Spółka Deutsche Telekom jest jednym z czołowych globalnych podmiotów rynku telekomunikacyjnego. Grupa Deustche Bank zatrudnia na całym świecie ok. miliona osób.
Niemcy produkują też najwięcej na świecie piwa.
Mając tak potężne moce wytwórcze i silne marki, niemiecka gospodarka siłą rzeczy potrzebuje partnerów. Polska jest jednym z kluczowych. Z danych opublikowanych przez Federalny Urząd Statystyczny i Komisji Wschodniej Niemieckiego Biznesu wynika, że w 2019 roku wartość wymiany handlowej między naszymi krajami była większa niż między Niemcami i Wielką Brytanią!
Wartość niemieckiego importu polskich produktów i usług wyniosła 57,6 miliarda, a niemieckiego eksportu do Polski – 65,8 miliarda euro (więcej znajdziesz tutaj, a zawsze aktualne dane – tutaj).
Wymiana i inwestycje
Co ciekawe, segmenty produktów najczęściej eksportowanych przez polskie przedsiębiorstwa do Niemiec pokrywają się z tymi najczęściej z Niemiec importowanymi: są to maszyny i urządzenia oraz części do nich, samochody, samoloty i inne środki transportu oraz metale nieszlachetne i wytworzone z nich artykuły.
Partnerstwo gospodarcze między Polską i Niemcami to nie tylko wymiana, ale również inwestycje. Właścicielem sieci i marki T-Mobile jest Deutsche Telekom. Swoje fabryki mają u nas Volkswagen i Mercedes-Benz, a także firma Borgers produkująca samochodowe tekstylia. Niemiecki Cognor wytwarza w Stalowej Woli blachy stalowe. W Polsce działają sklepy sieci Lidl, oddziały Deutsche Banku i przedstawicielstwo farmaceutycznego giganta, firmy Bayer. Długo można wymieniać…
Ale i polskie firmy coraz odważniej eksplorują niemiecki rynek. Ciech, dzięki przejęciu jednej z najstarszych firm w Saksonii-Anhalt, ma trzecią część udziałów w niemieckiej produkcji sody. Boryszew ma u sąsiadów pięć fabryk. Dwie tamtejsze spółki przejął polski producent mebli, grupa Nowy Styl, swoje salony prowadzą w Niemczech spółki CCC (obuwie) i LPP (m.in. marki Reserved i Mohito).
To wszystko stwarza wiele okazji do wymiany dokumentów w języku niemieckim. A wtedy często potrzebne okazuje się biuro tłumaczeń.
Dlaczego? Bo podobnie jak w przypadku wielu innych języków, także w przypadku niemieckiego trudno mówić o jednorodności. W samej RFN obywatele posługują się różnymi odmianami niemczyzny, dialektami przez niektórych nazywanych nawet osobnymi językami.
Językowa różnorodność
Standardowy niemiecki (Standard Hochdeutsch) oparty jest na Biblii Marcina Lutra. Ale np. w Bawarii mówi się często jedną z wielu bawarskich gwar, a w Szwabii i Wirtembergii którąś z odmian dialektu alemańskiego, w Dolnej Saksonii zaś i Szlezwiku-Holsztynie używa się języka fryzyjskiego. Wszystkie one mogą znajdować odbicie w słownictwie i gramatyce oficjalnego języka pisanego.
Trzeba też pamiętać, że niemczyzna w RFN znacznie różni się od tej stosowanej w innych krajach. Dlatego np. materiały, które mają trafić do Austrii muszą być napisane niemieckim austriackim, a nie niemieckim niemieckim. Z kolei w Szwajcarii i Lichtensteinie w ogóle nie używa się litery ß . Między odmianami niemczyzny stosowanymi w różnych krajach występują też inne różnice w pisowni i niewiele w tej dziedzinie zmieniła ogłoszona w 1998 roku reforma niemieckiej ortografii – wydawnictwa prasowe np. niechętnie stosują wprowadzone nią i jej kolejnymi modyfikacjami zasady.
Dlatego jeśli potrzebne są wysokiej jakości tłumaczenia z języka lub na język niemiecki, polecamy usługi Lingoniki. Naszym klientom zapewniamy przekłady dokonywane przez tłumaczy języka niemieckiego będących native speakerami z kraju, z którego pochodzą dokumenty lub grupa ich odbiorców.
Oferta biura obejmuje wszelkiego rodzaju dokumenty: od tłumaczeń technicznych, stron internetowych, przez materiały promocyjne i reklamy, po przekłady umów, dokumentów rejestrowych spółek, sprawozdań finansowych itd. Specjalizujemy się z tłumaczeniach biznesowych, bo są to najczęściej powierzane nam zlecenia.
Ponadto tłumaczymy dokumenty wymagające tłumaczeń przysięgłych, np. w związku z tworzeniem nowych podmiotów gospodarczych czy ich aliansami, ale też na potrzeby postępowań sądowych czy udzielania usług medycznych.
Zresztą nasze tłumaczenia zwykłe nie odbiegają jakością od któregokolwiek tłumaczenia przysięgłego, co zapewniają przyjęte przez nas procedury. Każdy polsko-niemiecki czy niemiecko-polski przekład trafia do drugiego translatora, który go dokładnie sprawdza, biorąc pod lupę każde niemieckie i polskie słowo. Różnica polega jedynie na tym, że tłumacz przysięgły ma określone potwierdzone uprawnienia.
From-To ma w ofercie m.in. tłumaczenie dialogów i napisów w filmach, w tym promocyjnych i instruktażowych . Poproś o darmową wycenę!
Interesuje cię historia języka niemieckiego? Chcesz dowiedzieć się więcej o jego odmianach i dialektach? Przeczytaj!