Z akcentem na narodowość – tłumaczenia łotewsko-polskie

Łotwa leży na uboczu Europy. I jest jednym z jej najmniejszych państw. Mimo to przykuwa uwagę. Po pierwsze – dynamicznym rozwojem gospodarczym. Po drugie – wzmacnianiem w obywatelach poczucia tożsamości narodowej między innymi za pomocą języka. Na tę tożsamość składają się zarówno wieki wpływów germańskich, jak i okres przynależności (a częściowo zależności lennej) do Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a od 1940 do 1991 roku – bycia jedną z republik radzieckich.

Wpływy germańskie są pozostałością po wiekach niemieckiego panowania na tworzących dziś Łotwę ziemiach, ale też kolejnych stuleciach, gdy wyższe warstwy społeczeństwa tworzyli głównie Niemcy.

Wpływy słowiańskie to z kolei przede wszystkim liczne słowa i konstrukcje zaczerpnięte z języka rosyjskiego oraz bardzo liczna mniejszość rosyjska (około 27 procent ludności kraju). Składają się na nią głównie byli obywatele ZSRR, sprowadzeni na Łotwę jako żołnierze lub do pracy w przemyśle, i ich potomkowie.

Mała, waleczna gospodarka

Na Łotwie mieszkają niespełna dwa miliony osób. Nie jest więc to rynek, który przyciąga samą wielkością. Mimo to kraj często trafia na czołówki europejskiej prasy ekonomicznej.

Po zaanektowaniu przez ZSRR Łotwa została uprzemysłowiona i stała się jedną z silniejszych ekonomicznie republik radzieckich. Po odzyskaniu niepodległości jej gospodarka przechodziła podobne trudności co polska, czeska czy bułgarska. Jednak po latach przeorientowywania się na kurs wolnorynkowy ruszyła mocno do przodu, stając się jednym z europejskich liderów pod względem dynamiki wzrostu. Konsekwentne reformy sprawiły, że w 2004 roku Łotwa została członkiem Unii Europejskiej, a dekadę później zastąpiła rodzimą walutę – łata – unijnym euro.

Dzisiaj Łotwa jest jednym z atrakcyjniejszych kierunków inwestycji, jeśli chodzi o przepisy regulujące przedsiębiorczość – zarówno dywidenda, jak i zyski ze sprzedaży akcji są tam wolne od podatków. Zajmuje wysokie, 19. miejsce w rankingu państw, w których najłatwiej prowadzić biznes, przygotowywanym co rok przez Bank Światowy (zestawienie za 2020 rok).

Łotewska gospodarka opiera się na usługach (ponad 70 procent PKB), przemyśle i rolnictwie. Jej istotnym sektorem jest pozyskiwanie i przerób drewna – połowę kraju porastają lasy. Poza tym główne produkty i przedmioty eksportu z Łotwy to pojazdy silnikowe, urządzenia telekomunikacyjne, pasze dla zwierząt, a także żywność – ryby (około 70 procent połowów sprzedaje się za granicę), soja, mleko. Tamtejsze firmy importują przede wszystkim gaz ziemny, smary, materiały pędne. Zdecydowana większość eksportu trafia na rynki Unii Europejskiej, stamtąd też pochodzi większość łotewskiego importu.

Polska jest jednym z najważniejszych partnerów gospodarczych Łotwy: trzecim źródłem importu (około 10 procent) i siódmym odbiorcą eksportu (około 5 procent). Współpraca gospodarcza między naszymi krajami jest ostatnio coraz intensywniejsza, choć nadal daleko jej do poziomu, który jest możliwy, biorąc pod uwagę potencjał po obu stronach (więcej o łotewskiej gospodarce i współpracy handlowej między Łotwą a Polską).

Językowa wrażliwość

Czy język jest barierą tej współpracy? I tak, i nie. Wiadomo, że globalizacja objęła również relacje biznesowe, a ich językiem w Europie (i nie tylko) stał się angielski. Jednak dla władz Łotwy dbałość o rodzimy język jest jednym z najważniejszych narzędzi budowania tożsamości narodowej w kraju, który ma tak niedługą historię niepodległości (okres między pierwszą i drugą wojną światową oraz od 1991 roku).

Język łotewski, będący jednym z dwóch nadal żywych języków bałtyckich (obok litewskiego), ma bardzo niewielki zasięg. Nie dość, że Łotwa liczy niespełna dwa miliony obywateli, to jeszcze narodowość łotewską ma tylko nieco ponad 60 procent z nich.

W okresie istnienia ZSRR, przez dziesiątki lat łotewski był celowo rugowany z urzędów, szkół i mediów. Wraz z odzyskaniem niepodległości Łotysze zaczęli kłaść nacisk na przywrócenie rodzimej mowie należnego jej miejsca i usunięcie z niej obcych naleciałości. Służą temu m.in. dwa artykuły łotewskiej konstytucji. Przestrzegania ustawy o języku urzędowym pilnują takie państwowe instytucje jak Komisja Języka Urzędowego, Centrum Języka Urzędowego, Agencja Języka Urzędowego, Narodowa Agencja Nauki Języka Łotewskiego. W kraju obowiązują wymogi dotyczące poziomu znajomości języka łotewskiego niezbędnego do wykonywania niektórych zawodów i zajmowania niektórych stanowisk.

Biorąc to wszystko pod uwagę, jeśli jakiś podmiot lub osoba nawiązuje bądź prowadzi współpracę z łotewskimi instytucjami, firmami lub organizacjami, niezbędne są jej tłumaczenia z języka łotewskiego i na łotewski. Profesjonalne tłumaczenia łotewsko-polskie, uwzględniające zarówno wymogi językowe, jak i kontekst kulturowy. A także znajomość branży, której ma dotyczyć przekład.

Doświadczenie uczy, że rzetelne tłumaczenie specjalistyczne wymaga zrozumienia branżowej nomenklatury. Zarówno jeśli chodzi o tłumaczenie techniczne, marketingowe, jak i medyczne czy prawnicze. Przy czym sama znajomość specyficznego słownictwa może nie wystarczyć – niezbędne będzie również osadzenie tłumaczonego materiału w odpowiednim kontekście.

Dlatego Lingonika proponuje usługi tłumaczeniowe w wykonaniu native speakerów. Nasi translatorzy i stosowana przez nas procedura podwójnej weryfikacji to gwarancja otrzymania przekładu na najwyższym poziomie.

Jako biuro tłumaczeń mające w portfolio wiele wymagających języków zapewniamy: samodzielne wykonanie przekładu z pomocą ogólnie dostępnych programów to nie jest sposób na sukces. Zaufaj nam! Zamów bezpłatną wycenę i zleć nam potrzebne Ci tłumaczenie łotewsko-polskie lub polsko-łotewskie. Skorzystaj z naszej znajomości języka łotewskiego i tamtejszych realiów, by ułatwić sobie drogę do zysków.