W języku – rodzimym i obcym – można się komunikować, mówić i pisać poprawnie, być biegłym albo mistrzem. Nasi tłumacze posługują się przynajmniej dwoma językami biegle lub na poziomie mistrzowskim. Zaliczają się więc do językowej elity swoich krajów. Przy czym dla nich językiem obcym jest ten, z którego dokonują przekładu.
Ale biegłe, a nawet mistrzowskie posługiwanie się językiem to zdecydowanie za mało, by dokonać dobrego tłumaczenia. Umiejętność pięknego opowiadania o porywach serca nie wystarczy przecież, żeby leczyć choroby kardiologiczne… Dlatego szukamy dla was translatorów, którzy biegle posługują się językiem specjalistycznym: prawniczym, finansowym, medycznym i z każdego obszaru, którego dotyczą zlecane nam przekłady.
Spełnienie tych dwóch kryteriów umożliwia nam realizowanie usług na najwyższym poziomie. Nasze tłumaczenia są bardzo dokładne i wierne oryginałom.
Do tego najwyższego poziomu tłumaczeń dodajemy znajomość kultury danego kraju, co może okazać się bardzo przydatne. Pozwoli to wam uniknąć wielu błędów, na przykład pominięcia oficjalnej nazwy stanowiska Chińczyka, do którego kierujecie korespondencję, lub pomylenia jego imienia z nazwiskiem. Albo zakłopotania, gdy Francuz zaproponuje, byście w dyskusji „wrócili do swoich baranów” (revenons à nos moutons – wróćmy do tematu).
Potrzebujecie przekładu na mało znany język? To nie problem! Aby znaleźć odpowiedniego tłumacza, gotowi jesteśmy jechać na koniec świata, na przykład do Papui-Nowej Gwinei. Myślicie, że przesadzamy? A jednak… W tym właśnie kraju znaleźliśmy całą grupę osób biegle posługujących się językiem tok pisin (jednym z trzech w nim stosowanych), by przełożyły – bagatela – 60 książek.
Dlatego zapewniamy: nasi translatorzy to profesjonaliści. A jeśli jakiegoś jeszcze nie mamy, znajdziemy go – dla was.
O tym, jak znaleźć się w naszej bazy tłumaczy, można przeczytać TUTAJ.